Policjanci z Gdańska zatrzymali 49-latka, który oferował na sprzedaż substancje mające rzekomo zapobiegać oraz zwalczać wirusa SARS-CoV-2. Mężczyzna usłyszał zarzuty oszustwa oraz wprowadzenia do obrotu i przechowywania w celu wprowadzenia do obrotu produktu leczniczego bez wymaganego pozwolenia, grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna za pośrednictwem strony internetowej oraz portali społecznościowych sprzedawał preparat o nazwie „NanoAstax”, który miał stanowić produkt leczniczy zapobiegający zakażeniu oraz zwalczający wirusa SARS-CoV-2. Cena najmniejszej oferowanej dawki preparatu wynosiła 350 zł, a wpłaty dokonywane były tytułem darowizny na cele statutowe fundacji prowadzonej przez sprawcę. Na chwilę obecną łączna kwota wpłat dokonanych przez pokrzywdzonych przekroczyła 11 tysięcy złotych, przy czym jedna z osób pokrzywdzonych straciła 5 tys. złotych. Oferowany produkt nie posiadał pozwolenia na dopuszczenie produktu leczniczego do obrotu. Mężczyzna „leczył nie tylko na koronawirusa”. Policjanci znaleźli w jego mieszkaniu znaczne ilości tabletek i płynów, które miały zwalczać takie nieuleczane choroby jak cukrzyca, autyzm, nowotwory, czy udar. Sprawa jest rozwojowa, oszukanych może być nawet kilkaset osób z całego kraju. Po wykonaniu czynności z podejrzanym prokurator skierował wniosek do sądu o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy.
„Policja zatrzymała oszusta, który oferował „lek na koronawirusa”.
